czwartek, 22 marca 2012

"Manicure" z promocji...

Dzisiaj pokaże Wam nieudany manicure wykonany przez "kosmetyczke". Z promocji dlatego, że skusiłam się na zakup gruponu za 19 zł, który obejmował manicure francuski i parafinę na dłonie. Najbardziej cieszyłam się z parafiny, gdyż nigdy jeszcze takiego zabiegu nie miałam wykonywanego i byłam ciekawa jak to jest.
Nie będę tu się dużo rozpisywać bo nie ma co. Krótko mówiąc jest to najgorszy francuski jaki kiedykolwiek miałam. Pomijam fakt, że kosmetyczka zostawiłam mi mase lakieru na palcach, zacięła skórki, nie domalowała w niektórych miejscach paznokcia, najgorszą rzeczą jaką w tym manicurze nie mogę przeżyć jest grubość białej końcówki To jest jakaś maskara. Na każdym paznokciu jest inna. Ja mam krótką płytkę i ten manicure rewelacyjnie to podkreśla. Z resztą zobaczcie same:




Drugiej ręki nie pokazuję bo lepiej nie jest. Tak nie powinien wyglądać manicure wykonany u kosmetyczki.
No ale niestety jak się chce zaoszczędzić to tak jest. Nigdy więcej nie skuszę się na zakup z grupona. Chyba, że do znanego salonu. Dobrze, że nie wydałam na to więcej kasy bo raczej muszę to dziś zmyć.

A Wy jak sądzicie? Warto wydać więcej pieniędzy na porządny manicure czy czasem można zaryzykować?

Pozdrawiam i życzę samych udanych "promocji", Kasiek :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Please, make me smile and leave a comment :)