sobota, 17 sierpnia 2013

La Roche-Posay Anthelios XL Żel-krem do twarzy suchy w dotyku, SPF 50+

Witajcie w ten piękny słoneczny dzień :) U Was też tak ciepło?
W tym roku lato daje nam troszkę popalić, a jak wiadomo jak słońce mocno świeci to trzeba dodatkowo dbać o naszą skórę i chronić ją wysokimi filtrami. Jakiś czas temu pisałam o filtrze z firmy Iwostin >>>KLIK<<<.

Dzisiaj chciałabym napisać Wam kilka słów o filtrze marki La Roche Posay.


Jak widać kupiłam go w zestawie razem z mini wodą termalną. Idąc do SuperPharmy planowałam kupić ten bardzo polecany filtr z Vichy, ale niestety nie było już go na stanie i pani w SP poleciła mi ten. Podobno miał działać tak samo i w dodatku posiada takie same filtry, więc po co przepłacać? :) Pani była tak miła i dołożyła mi kartę zniżkową na produkty za LRP i za zestaw zapłaciłam ok. 45 zł.


Skład:
 Aqua/Water, Homosalate Ethylhexyl Salicylate, Silica, Ethylhexyl Triazone, Styrene/Acrylates Copolymer, Bis-Ethylhexylixyphenol Methoxyphenyl Triazyne, Drometrizole Trisiloxane, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Octocrylene, C12-15 Akryl Benzoate, Glycerin, Pentylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate, Dimethicone, Perlite, Propylene Gglycol, Acrylates/C10-30 Akryl Acrylate Crosspolymer, Aluminium Hydroxide, Caprylyl Glycol, Disodium Edta, Inulin Lauryl Carbamate, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Peg-8 Laurate, Phenoxyethanol, Stearic Acid, Stearyl Alcohol, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Titanium Dioxide (Nano)/Titanium Dioxide, Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Zinc Gluconate




Plusy:
- faktycznie daje matowy efekt
- szybko się wchłania
- wysoka ochrona
- dobra wydajność
- nie bieli twarzy
- nie przetłuszcza cery
- nie zapycha
- skuteczna ochrona (po wakacjach tylko twarz miałam nie opaloną )
- dobrze współgra z podkładami
- nie pozostawia smug
- nie jest ciężki i nie czuć go na twarzy

Minusy:
- trzeba odczekać aż dobrze się wchłonie, żeby nie zważył się pod podkładem

Dla mnie w tej chwili jest to ideał :) Na pewno kupię go ponownie. W zimę nie potrzebna mi aż tak wysoka ochrona, ale biorąc pod uwagę komfort z jakim nosi i używa się ten filtr, zdecydowanie wygrywa z innymi, nawet tymi o mniejszym faktorze. 
Polecam Wam go gorąco :)


A Wy macie swoje ulubione filtry? Czego używałyście tego gorącego lata? :)

Pozdrawiam, Kasiek :*

czwartek, 15 sierpnia 2013

I ja mam Instagram :)

I dzisiaj chciałabym Was na niego zaprosić :) To dopiero początek, ale już mocno się wciągnęłam :)

Myślę, że będzie to dobra alternatywa do Mobile Mix. Na pewno będą pojawiać się zdjęcie z życia codziennego, nie tylko kosmetyki :)


Mój profil

Zapraszam do obserwowania :)

Kasiek :*

środa, 14 sierpnia 2013

Co ostatnio wylądowało w koszu?

A jak zwykle nie jest tego dużo :)

Są to:





Isana pianka do golenia nóg
Kupiłam ją gdy skończyła mi się moja ulubiona pianka z Joanny. Powiem szczerze, że nie byłam z niej jakoś szczególnie zadowolona. Była niewydajna, spływała z nóg i jakoś specjalnie nie wspomagała golenia. Jedyny jej plus to ładny brzoskwiniowy zapach i niska cena.




BeBeauty płyn micelarny do demakijażu
Kolejna zużyta butelka, kolejna w użyciu i kolejna w kolejce. Myślę, że nie trzeba rozpisywać się na temat tego kosmetyku :)





Nivea Baby szampon dla dzieci
Kupiłam ponieważ chciałam czego delikatnego do mycia włosów. Nie szkodził ale i jakoś specjalnie mnie nie uwiódł. Był bardzo gęsto przez co i niewydajny. Bardzo słabo się pienił. Oczyszczał dosyć dobrze.




Johnson's Baby szampon do włosów
Kupiłam go z ciekawości w momencie gdy tak głośno na blogsferze zrobiło się o jego efektach chelatujących. Ja nie zauważyłam żadnej różnicy gdy go stosowałam dlatego nie zamierzam kupić go ponownie.




Hydrolat z róży bułgarski ZSK
Fajnie nawilżał skórę, odświeżał, koił i troszkę ją ożywiał. Jednak jeżeli ktoś nie lubi zapachów różanych to ten produkt raczej mu nie podpasuje. Butla 200 ml była dość wydajna i wystarczyła mi na długo.




Alverde waniliowy olejek do ciała
Była to edycja limitowana a ja uwielbiam olejki do ciała, więc musiałam go zdobyć. Niestety trochę się zawiodłam bo nie nawilżał skóry tak jak od niego oczekiwałam.  Opakowanie bez pompki też było bardziej uciążliwe w stosowaniu (albo ja wymagam nie wiadomo czego :))




Balea żel pod prysznic
Pięknie pachnący żel, dosyć wydajny, z wygodną buteleczką. Dobrze mył, nie robił krzywdy skórze, czyli tyle ile powinien robić żel pod prysznic :)

Zastanawiam się czy dalej przygotowywać takie posty. Nie zużywam dużych ilości kosmetyków więc nie ma czym się chwalić :) Jeszcze zobaczę co z tego wyniknie :)

Pozdrawiam,
Kasiek :*

wtorek, 13 sierpnia 2013

Wakacyjna kosmetyczka + kilka zdjęć z urlopu.

Witajcie!

Nie mogę wrócić do rzeczywistości po moim urlopie :) Do pracy wróciłam w zeszły poniedziałek ale już w piątek wzięłam sobie wolne i wyruszyliśmy na spontaniczny wyjazd do Zakopca :)

Dzisiaj pokażę Wam co zabrałam ze sobą na dwa tygodnie campingu :)


1. Balsam do opalania Sun Ozon z Rossmanna
2. Mgiełka do twarzy na ochłodę w upalne dni z Beauty Formulas
3. Odżywka bez spłukiwania Farmona
4. Chusteczki odświeżające z Lidla
5. Balsam po opalaniu Sun Ozon z Rossmanna
6. Żel antybakteryjny
7. Antyperspirant Vichy, o którym na pewno napiszę coś więcej
8. Żel pod prysznic z Bath and Body Works. Cudowny zapach!
9. Krem z algami z Bandi
10. Deo kryształ z ałunem na ewentualne podrażnienia
11. Płyn micelarny BeBeauty
12. Pomadka ochronna Alverde
13. Szampon do włosów przetłuszczających Joanna
14. Krem z filtrem 50 z La Roche Posay, o którym też będzie recenzja

Nie malowałam się prawie wcale, dlatego nie ma co pokazywać z kolorówki. Jeżeli chodzi o pielęgnację, to wydaje mi się, że była to odpowiednia ilość i każdej z tej rzeczy używałam :)

Pokażę Wam teraz kilka zdjęć z mojego urlopu. Nie ma tego dużo bo krajobraz przez dwa tygodnie się nie zmieniał :)

Troszkę nieba:








Okolica :)


Przyczepa, w której spaliśmy


Złowiona rybka :)

 

Co dzieci robią, gdy się nudzą...

Czytają książki i piją gorące kubki

Albo pływają na materacu :)

Pora wziąć się w końcu do roboty i nadrobić zaległości :)

Pozdrawiam pourlopowo,
Kasiek :*