Jest jednak pewne ciasto, które wychodzi mi za każdym razem i nawet wszystkim smakuje. Mowa tu o tytułowym cieście marchewkowym.
Pierwszy raz spotkałam się z nim kilka lat temu, w jakieś restauracji i pierwsze co pomyślałam to: "Co?? Ciasto z marchewki? Jak to będzie w ogóle smakowało". Moje wątpliwości minęły wraz z pierwszym kęsem. Jest to najpyszniejsze ciasto jakie kiedykolwiek jadłam i Wam go również polecam z całego serca.
Dzisiaj przedstawię Wam przepis z jakiego ja zawsze korzystam i uwierzcie mi-wychodzi :)
Składniki:
Ciasto:
- 350g mąki
- 400g marchwi (może być troszkę więcej)
- 1 szklanka oleju
- 2 szklanki cukru
- 4 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki orzechow i rodzynek (opcjonalnie)
- 1 łyżka masło
- 200g serka śmietankowego(ostrawia almette)
- 1/3 kostki masła
- 100g cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru z wanilią (bądź waniliowego)
Przygotowanie:
Wszystkie sypkie produkty łączymy ze sobą. Jajka ucieramy z cukrem, następnie dodajemy do nich produkty sypkie i wszystko miksujemy. W następnej kolejności dodajemy olej i znów miksujemy. Na samym końcu dodajemy startą na małych oczkach marchewkę. Opcjonalnie do ciasta możemy dodać bakalie jeżeli mamy ochotę. Blachę do pieczenie smarujemy masłem i przyklejamy papier do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i ciasto pieczemy przez 45-50 minut bez podglądania.
Przygotowanie kremu jest jeszcze prostsze. Ja zazwyczaj robię go na oko bo to zależy od serka jaki dacie. Najlepszy jest philadelphia, ale jak wiadomo jest najdroższy. Musimy próbować podczas miksowania aby krem nie wyszedł za słodki, chociaż nie zapominajmy, że nie może też być zbyt kwaśny. Możemy kupić nawet więcej niż 200 gram, wtedy na cieście będzie grubsza warstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Please, make me smile and leave a comment :)