Tak jak obiecałam w poprzedniej notce, przychodzę dzisiaj do Was z dwoma odmiennymi lakierami, które postanowiłam połączyć w parę. Czy mi się udało? Oceńcie same :)
Essie Mademoiselle to bardzo delikatny, pół transparentny róź, który pasuje na każdą okazję i sprawia, że nasze dłonie wydają się zadbane.
Lovely Snow Dust to natomiast złoty piękny i nienachalny piasek.
Nikomu kto zna Essie nie trzeba mówić o ich cudownej trwałości. Mnie natomiast zaskoczyła trwałość i krycie lakieru Lovely. Na palcu mam tylko jedną warstwę a lakier pod koniec noszenia, czyli ok. 5 dni lekko starł się na końcówkach.
I co, podoba Wam się ten duet? :)
Buziaki, Kasiek :*
Jestem na TAK! :D Jak dla mnie ten piasek jest idealny :))
OdpowiedzUsuńJa też byłam zaskoczona efektem jaki daje :)
UsuńJest to mój jeden jedyny piasek (wcześniej wydawało mi się, że nie przepadam za tego typu wykończeniem) ale go uwielbiam :)
UsuńCiekawa jestem jak srebrny by się prezentował :)
UsuńPięknie to razem wygląda :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńPiękne i eleganckie połączenie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam :)
UsuńMnie się połączenie bardzo podoba. Piaski z Lovely zrobiły furorę i mimo mojego uwielbienia do serii Pixie Dust od Zoya, żałuję, że nie sprawiłam sobie srebrnej i złotej wersji :) Mademoiselle natomiast na Twoich paznokciach wygląda genialnie. Ja również miałam okazję go używać, to jeden z lakierów, które zdenkowałam do ostatniej kropli :) Bardzo uniwersalny i dyskretnie upiększający paznokcie. Na pewno sięgnę kiedyś po niego znowu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :-* muszę sprawdzić czy u mnie te piaski jeszcze są bo wydawało mi się, że gdzieś je jeszcze widziałam.
UsuńEssie to taka klasyka :-)